tel: 602 777 092
157 707 77
Daczkowski.com
Strona główna / Blog prywatny / Długi weekend 11-14 czerwca: w Górach Sowich!

BLOG PRYWATNY

Długi weekend 11-14 czerwca: w Górach Sowich!

Data: 2009-06-20, 12:06
Tagi: wycieczki zamki

Wystarczy kilka dni, by w okolicach Wrocławia móc zwiedzić zamek średniowieczny, wjechać do sztolni wybudowanej przez hitlerowców czy też wjechać na rowerze na szczyt powyżej 1000 m n.p.m.


Od 11 do 14 czerwca 2009 miałem urlop. 4 dni wolności wykorzystałem na zwiedzaniu Gór Sowich i okolic. Mieszkałem w Pieszycach (ok. 250-500 m n.p.m.), miejscowości położonej w Kotlinie Dzierżoniowskiej, która jest od północnego zachodu ograniczona Masywem Ślęży.


pieszyce_1.jpg

Widok na Dzierżoniów z oddalonych o 10 km Pieszyc


pieszyce_2.jpg

Widok na Ślężę z Pieszyc


W pierwszych dniach rowerem (Decathlon Rockrider 8.1)  wjechałem asfaltem na przełęcz Walimską (750 m n.p.m.)  Podjazd asfaltem zajął mi ok. godzinę. Wjechałem również z Przełęczy Jugowskiej (805 m n.p.m.) na Wielką Sowę. To najwyższy szczyt Gór Sowich (1014 m n.p.m.), na którym znajduje się odremontowana wieża widokowa.


pieszyce_3.jpg

Na przełęczy Walimskiej


pieszyce_15.jpg

Wieża widokowa Na Wielkiej Sowie


Zwiedziłem sztolnię „Rzeczka", która powstała w ramach największego projektu górniczo-budowlanego hitlerowskich Niemiec. Nad ziemią znajdowała się centrala telefoniczna, której węzeł był większy niż wrocławski. Do dziś nie wiadomo, jakie miało być przeznaczenie tych podziemnych budowli.


pieszyce_4.jpg

Fragmenty centrali telefonicznej


pieszyce_5.jpg

Zasypany korytarz


pieszyce_6.jpg

Wysoki, w pełni wybetonowany wysoki korytarz


Pojechałem również na zamek Grodno. Znajduje się on na szczycie góry Choina (450 m n.p.m.). Kiedyś było to największy zamek na Śląsku. Jest niezwykle urokliwie położony.


pieszyce_7.jpg

Zamek Grodno


pieszyce_8.jpg

Zamek Grodno


pieszyce_9.jpg

korytarz


pieszyce_12.jpg

Zamek Grodno


pieszyce_13.jpg

Zamek Grodno




W ostatnim dniu odwiedziłem Tkalnię Pieszyce. Niestety, zakład ten upadł, tak jak wszystkie tkalnie z okolicy. Rejon ten był kiedyś drugą tkalniczą potęgą po łódzkiej. Teraz z tej potęgi niewiele pozostało: rozkręcone krosna, hale, w których nikt nie pracuje.


pieszyce_16.jpg

Tkalnia Pieszyce


pieszyce_17.jpg

Tkalnia Pieszyce


pieszyce_18.jpg

Tkalnia Pieszyce


pieszyce_20.jpg

Tkalnia Pieszyce









DODAJ KOMENTARZ
Autor
Email
Treść
Przepisz kod z obrazka Kod CAPTCHA

KOMENTARZE
Ostatnie wpisy
  • Melancholia von Triera to artystyczny bełkot
  • Przebiegłem Półmaraton Ślężański (26 marca 2011)
  • Wygrany - film w reż. Saniewskiego to dno
  • Na biegówkach w Jakuszycach
  • Bieg na 10 km w Trzebnicy
  • Znalazłem kota na os. Przyjaźni...
  • Na rowerze górskim: Jakuszyce
  • Dorada na obiad, czyli moje pyszności!
  • To nie jest kraj dla starych ludzi (recenzja filmu)
  • Dom zły (recenzja filmu)
  • Zero (recenzja filmu)
  • Dystrykt 9 (recenzja filmu)
  • Karmel w reżyserii Nadine Labaki (recenzja)
  • Weekend 19-20 września: wzgórza podwrocławskie
  • 27-30 sierpnia nad jeziorem Lgiń
  • Trekking po Parku Narodowym Ordesa y Monte Perdido
  • Długi weekend 11-14 czerwca: w Górach Sowich!
  • Zamek w Witostowicach
  • Zamek w Urazie
  • Widok z okna

  • Ostatnie komentarze
  • Zostaw ją sobie, dwa koty chow
  • jest niesamowita :) pozdrawia
  • Witaj, zaskoczona jestem \"Ka
  • Byłem tam :)

  • Wszystkie tagi
    książki obrazy góry Jakuszyce wycieczki zamki Pireneje Wzgórza Trzebnickie Wzgórza Strzelińskie recenzja filmu pyszności kot zawody bieganie