Skoro w roku 2011 święto Trzech Króli stał się dniem wolnym od pracy, a przypadał w czwartek, więc wypadało w piątek wziąć urlop wypoczynkowy i wypocząć na nartach.
Cztery dni spędziłem w Jakuszycach. Spałem w schronisku Orle, które zapewniło dość znośne warunki. Zamiast warunków zdecydowanie bardziej liczyło się położenie schroniska: w centrum szlaków biegowych.
W ciągu tych kilku dni nauczyłem się jako tako jednokroku, dwukroku, pługu itd. Super. Biegałem stylem klasycznym, ale na kolejnym wyjeździe koniecznie, koniecznie muszę się uczyć biegać stylem łyżwowym!